środa, 14 sierpnia 2013

Już niedługo...

Za niecałe 3 tygodnie moja mała dziewczynka rozpocznie swoją przygodę z przedszkolem. Myślę, że będzie z chęcią do niego uczęszczać, gdyż już teraz często pojawia się narzekanie w stylu: mama, nie mam się z kim bawić... Dzisiaj rozpoczęłyśmy zabawę z literkami wykonując małe szablony typu "A jak Arbuz".
Tymczasem cieszymy się ostatnimi tygodniami lata, chociaż dzisiejszy deszczowy dzień spędziliśmy niestety w domku.








wtorek, 13 sierpnia 2013

Spotkania w realu


   Witajcie! Ostatnie tygodnie były dla mnie bardzo intensywne, niestety w negatywnym sensie. Na szczęście wszystko zmierza ku lepszemu i wreszcie odzyskałam trochę spokoju ducha. 
   Udało mi się wreszcie spotkać z Asią z My little white home, która co roku spędza wakacje z dzieciaki w swoim rodzinnym mieście. Było to dość krótkie spotkanie ze względu na mój ciągły ostatnio brak czasu, ale mam nadzieję nadrobić to w innym terminie. 
   Na pewno świetnie znacie Asię z jej rewelacyjnego bloga i świetnego zmysłu dekoratorskiego.



 Dominik i Zosia to rówieśnicy więc od razu złapali wspólny język.


   Trafiliśmy na dni pełne atrakcji w porcie jachtowym, były konkursy, dmuchane ślizgawki i trampoliny, darmowy popcorn i wata cukrowa. Dzieciaki się nie nudziły.



Ostatnio mieliśmy też okazję gościć Monikę z bloga Lasche Junk, która wraz z rodzinką wybrała się w podróż dookoła Polski, więcej o tej spektakularnej podróży możecie poczytać u Moniki na blogu,polecam. Monika to mama, która ma genialne pomysły na bardzo edukacyjne spędzanie czasu ze swoimi chłopakami. Każde dziecko chciałoby mieć taką kreatywną mamę. Ubolewam tylko, że poznałam Monikę i jej rodzinkę dosłownie tylko przelotem, no ale cóż i takie rzeczy są do nadrobienia.

A tymczasem za płotem u sąsiadów urlopuje się z rodzinką Ania czyli enTomka z Portki na szelkach. A Kubuś i Zosieńka szaleją w ogrodzie na trampolinie.

Czyż ten świat nie jest mały?

Pozdrawiam was dziewczyny!

P.S. A na blogu Maliny w Maju pojawił się post z sesji fotograficznej mojej Zosieńki. 
Dziękujemy Magdo!